Wtedy razem z Moonem, poszliśmy do
Wodospadu Nadziei. Wywnioskowaliśmy, że najlepszym miejscem na stację,
będzie właśnie ten wodospad. Pomógł mi rozłożyć namiot, a potem razem
poszliśmy do Vene, po różnego rodzaju leki.
-Hej Vene! - powiedział Moon.
-Masz na stanie jakieś apteczki?
-Mam, ale bardzo mało....-odpowiedziałam.
-Może razem z Moonem moglibyśmy pójść po składniki?- zaproponowałam.
-Jak najbardziej.
Szliśmy wolno przez las. Nagle zauważyłam jaszczurkę. Była bardzo zajęta
jedzeniem ziół. Pomyślałam, że mogłaby nam pomóc w odszukaniu
składników. Podeszłam do niej i sprawnym ruchem wrzuciłam ją na grzbiet.
Ona wtuliła się w moje futro, chyba bardzo się ze mną zaprzyjaźniła.
Po pewnym czasie zbierania ziół, jaszczurka nie chciała mnie opuścić.
-Takiego przyjaciela mi było potrzeba-pomyślałam.
Moją kochaną jaszczurkę nazwałam Nekra.
<Moon>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz