czwartek, 13 lutego 2014

Od Moon'a

Po tym jak razem z Vene zjadłem bażanta, oznajmiła, że idzie się zdrzemnąć ja postanowiłem się z kimś zapoznać. Poszedłem w góry. Nie widziałam tam żywej duszy, jednak zapach w powietrzu mówił mi coś innego, w pobliżu ktoś był. Zacząłem się kierować ku niemu, byłe lekki i delikatny. Czyli jest tu jakaś kotka - uśmiechnąłem się na tę myśl. Wchodziłem coraz wyżej i w końcu się na kogoś natknąłem, powoli wyszedłem z krzaków.
- Witaj - podszedłem bliżej - Jestem Moon, a ty?

<Jakaś kotka?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz