-No, może i jest twarda, ale jest także miła. Bardzo ją lubię. Jak już wiesz, jest betą w stadzie. A tak poza tym, masz coś do roboty? Teraz się przebudziłam i idę coś zjeść. Może pójdziesz ze mną? -uśmiechnęłam się.
Black bez słowa ruszył za mną. Wpadliśmy na małą polankę. Tam zawsze jest dużo mysz, nornic oraz ptaków. Trawiliśmy w dziesiątkę, bo akurat ptaki wydziobywały robaki z ziemi. Zapewne w nocy lekko padał deszcz. Zaczailiśmy się. No, oboje mieliśmy po dwa ptaszki. Po śniadaniu poszliśmy się przejść nad Wodospad. Mimo, że jestem kotem, bardzo lubię wodę i kąpiel. Bez słowa weszłam do wody popływać. Black stanął na brzegu.
<Black? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz